Powrót na wieś z okienkiem

Giżycko, Las Miejski

Back country – tak nazywa się typ nart które dostałem parę lat temu pod choinkę. Są super.  Krótsze od starych drewnianych śladówek, z mocnymi wiązaniami, i nie rzucającymi się w oczy stalowymi krawędziami. Mają nawet specjalne okienko by można było zobaczyć drewniany rdzeń narty. No i da się po nich jeździć gdzie tylko oczy poniosą. Czytaj dalej „Powrót na wieś z okienkiem”

Na koniu :-)

[youtube=http://www.youtube.com/watch?v=YSg3dM5UbeM]

Po niemal dziesięciu latach przerwy jeżdżę sobie odrobinę konno. Super sprawa.  Jeżdżę w bardzo miłym towarzystwie z http://www.stajnialesnapolana.pl/, mają też profil na facebooku i bardzo fajnie uczą jazdy konnej dzieci 🙂

Mama anarchija, Papa stakan Portwiejna / Кино – Мама-Анархия

[youtube=http://www.youtube.com/watch?v=NEqzBTgfnx4]

„[..]potem z Wciągniętą Kasetą gramy leningradzki hit zespołu Kino z lat 80.: „Mama anarchija, Papa stakan Portwiejna”. Tę piosenkę zna tutaj każde dziecko, ludzie się cieszą. ” Z tąd.

Tomek – chyba razem słuchaliśmy i śpiewaliśmy to w Transsyberyjskiej ? 🙂 Tekst jest prosty:  żołnierz (pewnie oficer) szedł ulicą i zaczepił grupkę młodzieńców „gdzie wasza mama, chłopcy” – takie  zwracanie uwagi było wtedy na porządku dziennym. W piosence wsadzanie nosa w nie swoje sprawy skończyło się dla wojskowego fatalnie (za książeczką do płyty: Ruta Na vschod.

Tekst:

Czytaj dalej „Mama anarchija, Papa stakan Portwiejna / Кино – Мама-Анархия”

Fineasz i Ferb

Łukasza i moja ostatnio ulubiona bajka.  Cudownie absurdalna, w każdym odcinku dwa splatające się wątki: genialnych tytułowych braci – konstruktorów, i ich domowego zwierzątka – dziobaka, który prowadzi podwójne życie, do tego plejada postaci drugo i trzecioplanowych:  Fretka – siostra braci, rodzice,  znajomi i tajemniczy doktor Zło…  [youtube=http://www.youtube.com/watch?v=0MW-3mB_H3M&feature=player_profilepage]

Informatyka kwantowa – komercyjny sukces, intelektualne upokorzenie.

W ramach Kawiarni Naukowej Bałtyckiego Festiwalu Nauki odbył się wykład prof. Ryszarda Horedeckiego, pod tak interesującym tytułem jak wyżej. Wykład był jeszcze bardziej interesujący niż świetny tytuł. Rzadko się zdarza, by arcyciekawej tematyce towarzyszył równie interesujący sposób prowadzenia wykładu i zaangażowanie wykładowcy. Wykład dotyczył fenomenu kwantowego splątania: którego jak mówił profesor zupełnie nie rozumiemy, ale umiemy wykorzystywać w praktyce. Rzecz zahacza dość mocno i ciekawie  o filozofię, aczkolwiek profesor twierdził, że „Kant kantuje” i on osobiście nie wierzy w to, że pod naszym spojrzeniem świat się stwarza i gdy zamykamy oczy wszystko znika…

Więcej o tym szalenie interesującym zjawisku można znaleźć oczywiście w googlach, widziałem też jakiś teozoficzny filmik w youtube i artykuł w Newsweeku zdaje się. Obrazek: wikipedia, identyczny można było zobaczyć na prezentacji podczas wykładu.