Majtkowy fałsz.

Pamiętacie Neo z Matrixa? był Wybrańcem. Potrafił walczyć z multiplikującymi się agentami, nagłymi saltami i unikami schodził z linii ognia pocisków roztrzaskujących granitowe ściany. Później doznał oświecenia. Ujrzał prawdziwą istotę świata: był stworzony z zielonych, płynących z góry na dół znaków. Wszystko się zmieniło. Już nie musiał wywijać salt. wystarczyło, że uniósł do przodu wyciągniętą rękę, by wystrzelone w niego kule zatrzymały się i spadły na dół.

Czytaj dalej „Majtkowy fałsz.”

„Frontrier”: kanadyjki w świecie politycznej poprawności.

Justin Trudeau i jego rząd, Kanada Zdjęcie: THE CANADIAN PRESS/Sean Kilpatrick

Skusiłem się na ten serial, licząc na ujęcia indiańskich canoe sunących przez bezkresne kanadyjskie krajobrazy. Otrzymałem wizję XVIII-wiecznej Kanady, rysowanej przez pryzmat współczesnej kanadyjskiej poprawności politycznej. Ale kto wie, może ta wizja, która z naszej patriarchalnej perspektywy wydaje się przerysowana, wcale nie tak mocno rozjeżdża się z rzeczywistością? Czytaj dalej „„Frontrier”: kanadyjki w świecie politycznej poprawności.”

Katuj komara!

Ghost writer, RothWszyscy czytaliśmy buchający młodzieńczą obsesją erotyczną „Kompleks Portnoya”. Od paru lat wiedziałem, że muszę przeczytać jeszcze choćby jedną książkę tego autora. Gdy po paru dniach kurier zostawił na oknie małą książeczkę, okazało się, że jej autor zmarł dwa dni wcześniej.  Czytaj dalej „Katuj komara!”

Moje ulubione lektury: Solaris Stanisława Lema plus spoilerowa zagadka.

https://youtu.be/VVM9MVXs8eg

Realizuję coś co teraz modnie nazywa się challenge, czyli wyzwanie, polegające na produkowaniu prostych wideo. Powyżej próbka. Jako dodatek do filmu zagadka [spoiler]:

Jak ginie ukochana głównego bohatera: a) zostaje przez niego wystrzelona w kosmos b) wypija ciekły tlen c) zostaje unicestwiona przez kolegów głównego bohatera d) żadne z powyższych, e) …..?

Uwaga reklama :)

_DSC5637Moja mama przez całe życie robiła swetry na drutach, naprawdę świetne. Od paru ładnych lat przerzuciła się m.in na serwetki,  a w zasadzie na serwety robione na szydełku. To są naprawdę piękne rzeczy. Wymyśliła sobie, że wyremontuje pokój po sprzedaniu zapasu serwet (nieużywane zupełnie). Nie wiem na ile to realne. Ceny nie są niskie (ba! są wysokie!), ale jak ktoś lubi takie rustykalne rzeczy to mogą się bardzo podobać.  Czytaj dalej „Uwaga reklama :)”

Porąb i spal

450095-352x500

Wrzuciwszy kilka taczek porąbanego drewna pod dach drewutni, skoczyłem  do księgarni po bestseller „Porąb i spal” Larsa Myttinga. O książce słychać było od jakiegoś czasu na różnorakich leśnych forach dyskusyjnych, wypłynęła nawet na gazeta.pl (logo Agory na okładce). Książka liczy zaledwie 255 stron, z czego sporo miejsca zajmują zdjęcia pilarek, sągów drewna, siekier i płonących szczap. W książce znalazłem  mnóstwo ciekawych informacji o przyroście masy drzewnej w norweskich lasach czy pracy robotników leśnych. Wielka szkoda, że brak jest jakichkolwiek przypisów do realiów w Polsce. Nie mam pojęcia czy było realne wydanie książki z Lasami Państwowymi jako partnerem (są nimi za to producent kominków Jotul i SALTUS suche drewno kominkowe). Może w drugim wydaniu!?

Czytaj dalej „Porąb i spal”

Słyszy pan? – szepnął przewodnik. – Słyszę. to kurdel? – Tak. Bobczy.

Cośdla prawdziwych nimrodów:  „POLOWANIE NA KURDLE Instrukcja dla cudzoziemców Kurdel jako zwierzyna łowna stawia najwyższe wymagania tak walorom osobistym, jak i sprzętowi myśliwego. Ponieważ zwierzę to w trakcie ewolucji przysposobiło się do opadów meteorytowych, wytworzywszy pancerz nie do przebicia, na kurdle poluje się od środka. Do polowania na kurdle niezbędne są: A) w fazie wstępnej – pasta podkładowa, sos grzybowy, szczypiorek, sól i pieprz; B) w fazie właściwej – miotełka ryżowa, bomba zegarowa. I. Przygotowanie na stanowisku. Na kurdle poluje się z przynętą. Myśliwy, natarłszy się wprzód pastą podkładową, kuca w bruździe ściorgu, po czym towarzysze posypują go z wierzchu drobno pokrajanym szczypiorkiem i przyprawiają do smaku.  ”  Czytaj dalej „Słyszy pan? – szepnął przewodnik. – Słyszę. to kurdel? – Tak. Bobczy.”