„Jak wyznaczyć lasy intensywnie użytkowane rekreacyjnie i jak w nich gospodarować?” Witold Ciechanowicz, Nadleśnictwo Gdańsk

Założenia: Znaleźć jednolite kryterium wyznaczania lasów intensywnie użytkowanych rekreacyjnie.
Propozycja rozwiązania: przyjmujemy, że lasy najintensywniej użytkowane rekreacyjnie to lasy leżące kilometr (15 minut spaceru) od zwartej zabudowy miejskiej. Do analizy GIS użyto danych z programu Copernicus, który pozwala wyodrębnić grunty z zabudową o różnej gęstości.

Czytaj dalej „„Jak wyznaczyć lasy intensywnie użytkowane rekreacyjnie i jak w nich gospodarować?” Witold Ciechanowicz, Nadleśnictwo Gdańsk”

Ekologiczny, tekturowy kubek?

Papierowy kubek na tle lasu

W zatłoczonym barze wrocławskiego zoo dostałem kawę w tekturowym kubku. Wyobraziłem sobie, że w swoim domu też tak robię. Poranna kawa w tekturze, i do wora. Obiad: wielki tekturowy talerz: mielony, buraczki, ziemniaki z tłuszczem i do wora. Jeszcze kompot, cztery łyki i do wora. Teraz to samo, ale w czteroosobowej rodzinie. Absurd? Przecież to ekologiczna tektura!

Czytaj dalej „Ekologiczny, tekturowy kubek?”

Tlenu nie mamy z drzew.

Urobos Wyobrażenie uroborosa autorstwa Theodorosa Pelecanosa z 1478 z traktatu alchemicznego zatytułowanego Synosius.(za wikipedia)

Na ile można uprościć rzeczywistość by była strawna dla naszych umysłów? Wszystko co postrzegamy jest tylko modelem i uproszczeniem rzeczywistości. Kolory, które wydają nam się tak rzeczywiste, to tylko reprezentacja długości fali światła odbitej od przedmiotu, identycznie jak mapa hipsometryczna z jej zieleniami depresji i czerwieniami himalajów jest tylko modelem rzeczywistych gór i nizin. W dodatku do wszystkiego musimy dopiąć emocje, które stają się siłą napędową życia. Wszystko jest dobre lub złe. Dało mi do myślenia, gdy dzieciom pokazałem hubę i zgodnie zakrzyknęły „pasożyt”, a panie nauczycielki patrzyły na mnie jak na kiepskiego szarlatana, gdy oświadczyłem, że tlenu nie mamy dzięki drzewom.

Czytaj dalej „Tlenu nie mamy z drzew.”

Klimaks

„Las bywa zdradliwy. Mnie zabrał żonę i dwoje dzieci, a potem drugą żonę i syna. Ostatnio znowu bardzo mnie skrzywdził, a jak to uczynił, kiedyś ci opowiem. Trzy są bowiem niezmożone leśne siły: biocenoza, ekosystem i klimaks leśny. A ludzie? Leśni ludzie? – spytał Józwa Maryn. – Ludzie wchodzą w skład klimaksu leśnego. Są okrutni, bo las zabrał im dusze. Leśnych ludzi strzeż się najbardziej.”*

Czytaj dalej „Klimaks”

Potrzebujemy metanoi?

Warsztaty dotyczące antropogenicznych emisji C02 do atmosfery

    Prototyp warsztatów dotyczących antropogenicznych emisji C02 do atmosfery, prototyp Wiktor Naturski

Jakiś czas temu wraz z grupą edukatorów udaliśmy się na konferencję na drugi koniec Polski samolotem. Wybór środka transportu był uzasadniony ekonomicznie, jednak z punktu widzenia utrzymania neutralności klimatycznej był fatalny. Sektor lotniczy emituje niesamowitą ilość gazów cieplarnianych do atmosfery, a każdy pasażer zostawia tzw. ślad węglowy. Cena przelotów jest zaś sztucznie obniżana przez mocno obniżone podatki na paliwo lotnicze, państwowe dotacje do infrastruktury. Gdy się o tym dowiedziałem, od przyjaciół stowarzyszonych w Stowarzyszeniu Edukatorów Leśnych, przeżyłem chyba swój moment metanoi. Czytaj dalej „Potrzebujemy metanoi?”

Może zmienić i leśników, i całe Lasy Państwowe.

Wolontariuszki Julia i Karolina
Wolontariuszki Julia i Karolina nie przyjechały tu dla t-shirtów i czapek. Przyciągnęła je magia Tatr, ale też możliwość zrobienia czegoś pozytywnego w gronie starych i nowych znajomych

Z wolontariatem leśnicy starszego pokolenia mogą mieć niezbyt dobre skojarzenia. Pojęcie pochodzi od łacińskiego słowa voluntarius –  „dobrowolny”, ale szkolne jesienne wykopki, w których brali udział, były wypaczeniem tej idei. Dziś wolontariat znowu jest w modzie i ma ogromny potencjał dla Lasów Państwowych.

Czytaj dalej „Może zmienić i leśników, i całe Lasy Państwowe.”

Po partnersku

mapa

Wyobraźcie sobie pagórkowaty las pełen rzadkich grzybów, umajony 160 pomnikami przyrody i tuzinem rezerwatów. Pełen biegaczy, rowerzystów i spacerowiczów mijających o krok samochody i specjalistyczne ciągniki z drewnem wspinające się po krętych drogach. Las, w którym wystarczy podejść do okna, by spojrzeć na ręce robotników i leśników, bo zwartym pierścieniem otaczają go wieżowce i apartamentowce.

Czytaj dalej „Po partnersku”

Antykruchość.

Są książki, które zmieniają postrzeganie rzeczywistości. „Na początku był seks”, o którym pisałem ostatnio, należy do tej kategorii. Taką ważną książką jest też „Antykruchość. O rzeczach, które lubią wstrząsy” N. Taleba, którą przeczytałem już jakiś czas temu, ale ciągle o niej pamiętam. Zawarta w niej koncepcja ułomności naszego postrzegania, ciągle do mnie wraca.

Czytaj dalej „Antykruchość.”

Sacrum, głupcze!

Święty dąb na Łotwie, pozuje Witold Ciechanowicz

Posadzenie drzewa to – obok spłodzenia syna i zbudowania domu – jedno z trzech zadań, które stoją przed każdym prawdziwym mężczyzną. Nieprzypadkowo leśnicy cieszą się w Polsce większym zaufaniem niż lekarze czy nauczyciele, ustępując jedynie miejsca strażakom, którzy ratują cudze życie z narażeniem własnego. Tak pozytywne postrzeganie naszej pracy i samego zawodu to efekt obecnych w świadomości ludzi archetypów, które lokalizują sadzenie
drzew i opiekę nad lasem w sferze sacrum. Współczesna cywilizacja europejska powstała przecież na gruzach kultury, w której las był domem, a gaje – świątyniami.

Czytaj dalej „Sacrum, głupcze!”

Cały świat na kazachskim Expo.

Witold Ciechanowicz z kazachstańską seniorką na expo
Fotościanka z dzikim lasem na polskiej wystawie Expo wzbudzała wśród mieszkańców stepu duże zainteresowanie!

Niemiecka wystawa przypominała dobrze odrobioną pracę domową, lecz z mocnym przytupem na końcu. Izrael oszczędzał na kasie, ale olśnił i zauroczył mnie do szczętu. Rosja pokazała wielką górę lodową, Putina i mocarstwowe ambicje. Na polskiej wystawie  grałem z Kazachami w memo i układałem puzzle o lesie.

Czytaj dalej „Cały świat na kazachskim Expo.”