Cały świat na kazachskim Expo.

Witold Ciechanowicz z kazachstańską seniorką na expo
Fotościanka z dzikim lasem na polskiej wystawie Expo wzbudzała wśród mieszkańców stepu duże zainteresowanie!

Niemiecka wystawa przypominała dobrze odrobioną pracę domową, lecz z mocnym przytupem na końcu. Izrael oszczędzał na kasie, ale olśnił i zauroczył mnie do szczętu. Rosja pokazała wielką górę lodową, Putina i mocarstwowe ambicje. Na polskiej wystawie  grałem z Kazachami w memo i układałem puzzle o lesie.

Czytaj dalej „Cały świat na kazachskim Expo.”

Semiwegetarianin: baranina to jest to.

Witold Ciechanowicz w tradycyjnym nakryciu głowy - tiubitejka na kazachskim stepie.
Na kazachskim stepie

Lecąc do Kazachstanu najbardziej obawiałem się jedzenia.  Niemal nie jem mięsa, w Mongolii królowała baranina z wody lub w rosole, łykowata i smakująca baranem, z przypraw używano chyba tylko sól.  Na tej studenckiej wyprawie zakochałem się za to w oceanie stepu, kumysie i koniach. Bardzo liczyłem na powtórkę tych atrakcji u braci Kazachów.

Czytaj dalej „Semiwegetarianin: baranina to jest to.”

Śmierć wrogom ojczyzny, naszywka patriotyczna.

śmierć wrogom ojczyzny naszywkaTaki napis pojawił się na ubraniu strażnika leśnego. Wzbudził emocje, mają zostać wyciągnięte konsekwencje, bo napis był nieregulaminowy. Widziałem też pojedyncze głosy leśników, że to naszywka patriotyczna, więc nie ma problemu. Mnie zmroziła treść tej naszywki, później zacząłem się zastawiać dlaczego. Czytaj dalej „Śmierć wrogom ojczyzny, naszywka patriotyczna.”

Z drewnaśmy

OLYMPUS DIGITAL CAMERA
W Puszczy, poza szlakiem.

Sześć lat temu proponowałem*, by na ścianie każdego leśnego gabinetu, parafrazując Billa Clintona napisać „Sacrum głupcze!”, bo w dużej mierze,  spór o Puszczę to spór o sacrum nie o fakty.

W mitologii nordyckiej człowiek nie został ulepiony z gliny, lecz wystrugany z drewna: mężczyzna z jesionu a kobieta z wiązu. Taka mitologia świetnie pasuje również do naszych dziadów, czczących święte gaje, kapliczki wiszące na drzewach, są ich jakże bliskim echem. Kult drzew tkwi w nas głęboko. Srogi Bóg z pustyni i jego syn są jest tylko wierzchnią warstwą. To w naszej pogańskiej przeszłości tkwią korzenie Sporu o Puszczę.

Czytaj dalej „Z drewnaśmy”

Opowieść podręcznej / The handmaid’s tale, Margaret Atwood – serial.

mv5bmzezntizmdk2of5bml5banbnxkftztgwnjizodqxmji-_v1_ux182_cr00182268_al_ Rzecz dotyczy (pozornie) głównie praw kobiet, współczesnej oczywistości, ale przecież, tylko w świecie zachodniej, liberalnej demokracji….  Film osadzony w „tu i teraz”  przypomina, że prawa człowieka nie są nam dane raz na zawsze, że mogą zniknąć z dnia na dzień, zdmuchnięte jak domek z kart.  Jedna z ważniejszych rzeczy które się ostatnio pojawiły na ekranie.   Serial w porównaniu z książką przypomina pełnowymiarowy  i kolorowy obraz, pojawiają się nawet wątki zupełnie nieobecne w książce: to po prostu trzeba obejrzeć.  Co ciekawe, to już druga ekranizacja szkicowej powieści Atwood.

Czytaj dalej „Opowieść podręcznej / The handmaid’s tale, Margaret Atwood – serial.”

Zakaz cięć w okresie lęgowy to ściema.

"martwe" drewno, fot. W. LewandowskiW mediach larum grają, że leśnicy tną drzewa w okresie lęgowym. Przyroda jest bardzo ważna, lecz zakaz ten wydawał mi się  zawsze niemożliwy do realizacji. Okazuje się, że nie jest to tylko moja opinia: nie przestrzega się go w całej Europie, o czym mówi jeden z bardziej znanych działaczy ekologicznych w Polsce (Przemysław Chylarecki, jak niżej)

Paskudnie to wygląda: wielbiciele ptaków forsują prawo, które w praktyce jest nie do realizacji. Ptaki lęgną się niemal przez pół roku i na tyle trzeba by zamrozić prace całego przemysłu drzewnego, pozbawionego dostaw drewna. Nic dziwnego, że nikt w Europie nie chce się zgodzić na taki absurd.  Jest za to świetny pretekst by jadąc na emocjach, robić wokół sprawy aferę, której nie ma.

Czytaj dalej „Zakaz cięć w okresie lęgowy to ściema.”

Na Pagaju

Kanadyjka waży 26 kg, bez problemu da się ją przerzucić nad przeszkodą.

Wiosna to doskonały moment na rozpoczęcie przygody z canoe. Dlaczego? Przeczytajcie mój tekst w Echach Leśnych, zaczyna się tak:

Wszystko prawdopodobnie zaczęło się od “Ostatniego Mohikanina” Coopera. Szlachetni Indianie i ich łodzie z kory brzozowej o charakterystycznie wyniesionych dziobach rozpalali wyobraźnię wielu chłopców… Podobno najmniejsze z nich bez trudu unosiły dwóch wojowników (albo traperów)  i 200 kilowego, upolowanego jelenia. Zdjęcie: Marcin Zalewski.

(W tekście wspaniałe zdjęcia Piotra Kalety forum.kanu.pl)

 

Dystopia: Opowieść podręcznej, Atwood

Mocna rzecz, klasyka, o której o zgrozo, nie słyszałem zupełnie, w dodatku makabrycznie tu i ówdzie aktualna. Podobno ma się pojawić w tym roku, na jej podstawie serial. Przeczytałem o tym notkę (nie ) i pomyślałem: rozerwę się chwilę, książka to jakieś nietypowe „postapo” wynikało z niej – będzie fajny klimat, może w stylu Alei Potępienia Zelaznego, pomyślałem.  A tu książka, która wali po głowie…

Tekst o książce Kazimiery Szczuki na Onecie. Mnie akurat zainteresowały nie tyle wątki feministyczne, co raczej  etnograficzno – socjologiczne.  Jeśli ktoś chce zgłębiać  mroczny temat znaczenia obrzędów , niech sobie wygugla „partycykucję”. Ale zdecydowanie najpierw polecam lekturę książki.