Dlaczego w świecie człowieka jest tyle przemocy i wojen? Chyba każdy zadawał sobie takie pytanie. Być może przemoc tkwi w samym rdzeniu naszego człowieczeństwa. Wystarczy się przyjrzeć naszym agresywnym i wojowniczym kuzynom, szympansom, czy żyjącym jak przed tysiącleciami plemionom jak Yonomami, by nabrać przekonania, że przemoc, okrutne wojny, towarzyszą nam od zawsze. Być może taka niebywale pesymistyczna wizja naszych początków jest jednak fałszywa. Być może było nam bliżej do łagodnego pacyfisty, szympansa karłowatego, bonobo, niż wojowniczego szympansa. Kluczem są zasoby i seks, a dokładnie seksualna wolność kobiet, która legła w gruzach wraz z wynalezieniem rolnictwa i nie podniosła się do dziś.
Sacrum, głupcze!
Posadzenie drzewa to – obok spłodzenia syna i zbudowania domu – jedno z trzech zadań, które stoją przed każdym prawdziwym mężczyzną. Nieprzypadkowo leśnicy cieszą się w Polsce większym zaufaniem niż lekarze czy nauczyciele, ustępując jedynie miejsca strażakom, którzy ratują cudze życie z narażeniem własnego. Tak pozytywne postrzeganie naszej pracy i samego zawodu to efekt obecnych w świadomości ludzi archetypów, które lokalizują sadzenie
drzew i opiekę nad lasem w sferze sacrum. Współczesna cywilizacja europejska powstała przecież na gruzach kultury, w której las był domem, a gaje – świątyniami.
Czytaj dalej „Sacrum, głupcze!” Kulturkampf trwa?
Dzieci w szkole uczą się o religii starożytnych Greków, uczą się historii ze starożytnych ksiąg Izraelitów. Świetnie, bo nasza cywilizacja stoi na korzeniu kultury grecko – łacińskiej i religii judeochrześcijańskiej. Jest jednak trzeci korzeń, wyrwany niemal do szczętu, nieobecny w szkole, tkwi w nas ciągle, a ostatnio jakby wypuszcza zielone pędy.
Dubaj na ziemi dziewiczej i skutki ślepej miłości do lasu.
Na samym początku nowego „Łowcy Androidów” pojawia się namiot foliowy , z napisem „ЦЕЛИНА”. Słowo, nie istniejące zresztą w języku polskim, świetnie pasuje do wątku filmu, mnie zainteresowało z innego powodu: tworzyło dawną nazwę stolicy Kazachstanu: Celinograd, czyli miasto na ziemi dziewiczej.
Czytaj dalej „Dubaj na ziemi dziewiczej i skutki ślepej miłości do lasu.”Cały świat na kazachskim Expo.
Niemiecka wystawa przypominała dobrze odrobioną pracę domową, lecz z mocnym przytupem na końcu. Izrael oszczędzał na kasie, ale olśnił i zauroczył mnie do szczętu. Rosja pokazała wielką górę lodową, Putina i mocarstwowe ambicje. Na polskiej wystawie grałem z Kazachami w memo i układałem puzzle o lesie.
Czytaj dalej „Cały świat na kazachskim Expo.”Semiwegetarianin: baranina to jest to.
Lecąc do Kazachstanu najbardziej obawiałem się jedzenia. Niemal nie jem mięsa, w Mongolii królowała baranina z wody lub w rosole, łykowata i smakująca baranem, z przypraw używano chyba tylko sól. Na tej studenckiej wyprawie zakochałem się za to w oceanie stepu, kumysie i koniach. Bardzo liczyłem na powtórkę tych atrakcji u braci Kazachów.
Czytaj dalej „Semiwegetarianin: baranina to jest to.”Śmierć wrogom ojczyzny, naszywka patriotyczna.
Taki napis pojawił się na ubraniu strażnika leśnego. Wzbudził emocje, mają zostać wyciągnięte konsekwencje, bo napis był nieregulaminowy. Widziałem też pojedyncze głosy leśników, że to naszywka patriotyczna, więc nie ma problemu. Mnie zmroziła treść tej naszywki, później zacząłem się zastawiać dlaczego. Czytaj dalej „Śmierć wrogom ojczyzny, naszywka patriotyczna.”
Z drewnaśmy
Sześć lat temu proponowałem*, by na ścianie każdego leśnego gabinetu, parafrazując Billa Clintona napisać „Sacrum głupcze!”, bo w dużej mierze, spór o Puszczę to spór o sacrum nie o fakty.
W mitologii nordyckiej człowiek nie został ulepiony z gliny, lecz wystrugany z drewna: mężczyzna z jesionu a kobieta z wiązu. Taka mitologia świetnie pasuje również do naszych dziadów, czczących święte gaje, kapliczki wiszące na drzewach, są ich jakże bliskim echem. Kult drzew tkwi w nas głęboko. Srogi Bóg z pustyni i jego syn są jest tylko wierzchnią warstwą. To w naszej pogańskiej przeszłości tkwią korzenie Sporu o Puszczę.
Czytaj dalej „Z drewnaśmy”Opowieść podręcznej / The handmaid’s tale, Margaret Atwood – serial.
Rzecz dotyczy (pozornie) głównie praw kobiet, współczesnej oczywistości, ale przecież, tylko w świecie zachodniej, liberalnej demokracji…. Film osadzony w „tu i teraz” przypomina, że prawa człowieka nie są nam dane raz na zawsze, że mogą zniknąć z dnia na dzień, zdmuchnięte jak domek z kart. Jedna z ważniejszych rzeczy które się ostatnio pojawiły na ekranie. Serial w porównaniu z książką przypomina pełnowymiarowy i kolorowy obraz, pojawiają się nawet wątki zupełnie nieobecne w książce: to po prostu trzeba obejrzeć. Co ciekawe, to już druga ekranizacja szkicowej powieści Atwood.
Czytaj dalej „Opowieść podręcznej / The handmaid’s tale, Margaret Atwood – serial.”
Ostatni Mohikanin i jego zgubny wpływ na życie
[youtube https://www.youtube.com/watch?v=FwR_v6QLwHY&w=560&h=315]
Książki o Indianach mogą mieć zgubny wpływ na życie, czyli jeszcze jedna opowieść o wyjątkowej książce i równie wyjątkowym jej egzemplarzu. Fenimore Cooper „Ostatni Mohikanin”, polecam też ekranizację z 92 roku…
Więcej o micie „łagodnego Indianina” na moim blogu.