Porąb i spal

450095-352x500

Wrzuciwszy kilka taczek porąbanego drewna pod dach drewutni, skoczyłem  do księgarni po bestseller „Porąb i spal” Larsa Myttinga. O książce słychać było od jakiegoś czasu na różnorakich leśnych forach dyskusyjnych, wypłynęła nawet na gazeta.pl (logo Agory na okładce). Książka liczy zaledwie 255 stron, z czego sporo miejsca zajmują zdjęcia pilarek, sągów drewna, siekier i płonących szczap. W książce znalazłem  mnóstwo ciekawych informacji o przyroście masy drzewnej w norweskich lasach czy pracy robotników leśnych. Wielka szkoda, że brak jest jakichkolwiek przypisów do realiów w Polsce. Nie mam pojęcia czy było realne wydanie książki z Lasami Państwowymi jako partnerem (są nimi za to producent kominków Jotul i SALTUS suche drewno kominkowe). Może w drugim wydaniu!?

Książkę czytam przy furczącej elektrycznej dmuchawie. Po dobrych 10 latach użytkowania padł nam piec na drewno (tzw. holzgas), jesteśmy właśnie w trakcie montażu nowego pieca (również oczywiście na drewno), tym razem w dużo bardziej sensownej, w pełni oszczędnej i ekologicznej instalacji z akumulatorem ciepła. Co ciekawe, jak usłyszałem od panów instalatorów takie kompletne instalacje są raczej ostatnio nieczęsto montowane w leśniczówkach. Stawia się na emitujące znacznie więcej zanieczyszczeń i marnujące znaczną część energii, za to tanie, instalacje bez bufora…

20160129_110038

Co ciekawe, książka idzie kompletnie w poprzek obecnych, wielkomiejskich trendów, nakazujących chronienie każdej trawki, pisząc za to wprost o przyjemności ze sprawnego ścięcia drzewa..  Można by pewnie jeszcze pisać tu o naszym romantycznym (pogańskim?) podejściu do lasu jako sacrum, którego tknięcie siekierą to zbrodnia, kontrastującym z pragmatycznym, użytkowym podejściem Skandynawów, którzy do lasu wybierają nie tylko po jagody, ale też po opał i (łosie) mięso, ale czasu szkoda, lepiej wracać do lektury…

Jedna odpowiedź do “Porąb i spal”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *