„W dół od Wojnowa, po minięciu Starej Ukty, położonej o trzy kilometry niżej, zaczyna się partja, którą niemieckie przewodniki określają jako mniej piękną” pisze Wańkowicz w „Na tropach Smętka”. W krótkie październikowe dni nie zdołaliśmy dotrzeć do tego brzydszego fragmentu. Już po wypłynięciu z krutyńskiego rezerwatu, znacznie wcześniej niż zakładały stare przewodniki, można się było się zdecydowanie mniej pięknym, a tak naprawdę zwyczajnie brzydkim odcinkiem napawać do woli.
Czytaj dalej „Październikowa Krutynia.”