Nie czytaj pan, bo to Niemiec.
Brucknera, nie czytaj pan, nie czytaj, bo to Niemiec. Przestroga była grubo spóźniona, bo dawno przebrnąłem przez grubo połowę tego niezwykle ciężkiego tekstu z początku XX wieku. Oprócz przeświadczenia, że po religii Słowian praktycznie nie zostały żadne ślady z lektury wyniosłem tylko jeden cytat. Przypomniał mi się, gdy wczoraj skończyłem oglądać pierwszy sezon „Brytanii” na HBO.